Kot rurek fot. Fundacja Felineus

O kocie uwięzionym w rurze ciepłowniczej w Rzeszowie słyszała chyba cała Polska. Uratowany futrzak trafił pod opiekę fundacji Felineus. Wczoraj zwierzę zmarło.

Fundacja napisała na Facebooku:

Wczorajszy dzień był dla nas bardzo smutny. Odszedł Rurek, kot, w którego ratowanie zaangażowana była cała Polska. Rurek pod opiekę fundacji trafił 2.11. Pierwsze 3 dni spędził w kocim szpitalu, gdyż jego stan zdrowia wymagał stałego monitorowania. 5.11 trafił do domu tymczasowego, w którym przebywał do 18.11. 17 dni od momentu przyjęcia go do fundacji trafił do nowego domu. W dniu wydania nie wykazywał żadnych objawów chorobowych. One pojawiły się dwa dni później…

Tak, to niestety prawda choć bardzo byśmy chcieli napisać że nie. Rurek zachorował na panleukopenię.

Podejrzewamy, że był jej nosicielem. To było coś czego baliśmy się najbardziej bo wiedzieliśmy że jego organizm może nie wygrać z tym wirusem, mimo tego, że od początku zabezpieczony był surowicą od kota ozdrowieńca. Lekarze zrobili co mogli, walczyli o niego dzień i noc. Fundacja pokryła wszystkie koszty leczenia – choć to jest w tej chwili najmniej ważne. Bardzo nam przykro.