Rzeszowscy strażacy i pracownicy miejskiego MPEC próbują wyciągnąć kotka, który utknął pomiędzy rurami sieci ciepłowniczej. Akcja trwa już tydzień, a miauczenie kotka roznosi się echem pomiędzy rurami.

Oświadczenie w sprawie akcji ratowniczej kota, który utknął w rurze na ul. Ciepłowniczej.

Pierwszy sygnał o tym, że w rurze zasilającej Rzeszów w ciepło, przy ul. Ciepłowniczej utknął kot, służby miejskie otrzymały w niedzielę 24.10.2021, po południu. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej od razu wysłało pracowników na miejsce. Niestety nie udało się dokładnie zlokalizować kota. W ciągu kolejnych dni, także wieczorami, na miejscu pracowali pracownicy MPEC, MPWiK i OSP Załęże. Przecięto otuliny rur, wyciągano kolejne warstwy izolacji. Użyto również kamery inspekcyjnej z termowizją, by móc zlokalizować dokładnie miejsce, w którym kotek się znajduje. Niestety nie przyniosło to, jak dotychczas rezultatu. Od siedmiu dni robimy wszystko, aby zwierzę uratować. Pomagają również pracownicy Schroniska dla zwierząt Kundelek i mieszkańcy Rzeszowa. Służby są w stałym kontakcie z prezydentem Rzeszowa, który osobiście koordynuje działania.
Chociaż również martwimy się o los kota, nie możemy rozciąć rury w której utknął, ponieważ to pozbawiłoby dostępu do ciepłej wody i ogrzewania ¾ mieszkańców Rzeszowa na tydzień.
Dziękujemy za zaangażowanie wszystkim obrońcom praw zwierząt. My również nimi jesteśmy. Przypominamy, że Miasto prowadzi Schronisko dla zwierząt Kundelek, które ratuje i opiekuje się setkami zwierząt rocznie. Na terenie miasta opiekę nad kotami realizuje również fundacja Felineus.
My będziemy nadal prowadzić akcję, a wszystkich Państwa, którzy chcą nam pomóc, zachęcamy przy okazji nagłośnienia tej sprawy, również do promowania adopcji zwierząt ze schronisk.
Dziś są podejmowane kolejne zintensyfikowane próby wydostania kotka. Na bieżąco analizowane są kolejne możliwości działania i ewentualne dyspozycje sprzętowe. Prezydent skierował na miejsce dwie jednostki OSP z Załęża i Zalesia. Są pracownicy MPEC i MPWiK. Akcja trwa nadal.

Pod oświadczeniem opublikowanym przez Biuro Prasowe Urzędu Miasta Rzeszowa mieszkańcy prosili, by Prezydent Fijołek skontaktował się z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Na prośbę Prezydenta Prezes MPEC Lesław Bącal rozmawiał ze stacją w Bytomiu, jednak ustalono, że CSRG w ramach pomocy technicznej może zaoferować dokładnie taki sam sprzęt jak ten, którym MPEC Rzeszów dysponuje i już wykorzystuje podczas akcji ratowania kotka.