Foto: Mateusz Romankiewicz Biuro Prasowe UMWP

Z podrzeszowskiej Jasionki ruszyły wakacyjne loty do Wenecji. Pierwszy samolot LOT-u wylądował w poniedziałek na weneckim lotnisku im. Marco Polo o godzinie 8:50. Loty będą odbywać się systematycznie raz w tygodniu maszynami należącymi do przewoźnika PLL LOT, aż do 18 września.

Pierwszym kursem do Wenecji polecieli między innymi: Piotr Pilch – wicemarszałek województwa oraz Adam Hamryszczak – prezes Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka. Na miejscu dokonali oni uroczystego otwarcia stosika promocyjnego województwa podkarpackiego, na którym nie mogło oczywiście zabraknąć materiałów promujących Podkarpacie oraz regionalnych słodkości.

– Wierzę, że Wenecja stanie się atrakcyjną destynacją dla mieszkańców naszego regionu. To piękne miejsce, gdzie mile można spędzić czas z całymi rodzinami. Położone na adriatyckiej lagunie miasto kryje w sobie wiele atrakcji, tutaj każda uliczka, każda kamienica mają wspaniałą historię do opowiedzenia. Dlatego jestem przekonany, że to połączenie lotnicze zachęci mieszkańców Podkarpacia do wakacyjnego odpoczynku we Włoszech – mówił wicemarszałek.

Podróż samolotami PLL LOT z Jasionki na lotnisko im. Marco Polo trwa około dwóch godzin. Samoloty wylatują z Rzeszowa o godzinie 6:55, a na miejsce dolatują o 8:50. Z kolei start z włoskiego lotniska planowany jest już o godz. 9:25, zaś przylot do stolicy Podkarpacia o 11:25. Loty odbywają się samolotem Bombardier Q400. Maszyna może jednorazowo wziąć na pokład 78 osób.

Prezes podrzeszowskiego lotniska, Adam Hamryszczak prognozuje, że ten kierunek może być hitem tegorocznych wakacji dla turystów z całego Podkarpacia:
Wenecja jest jak magnes. To perła Adriatyku, tak się o niej mówi. I są tam miejsca, które trzeba po prostu zobaczyć, jak Plac i Bazylika Świętego Marka, Pałac Dożów, Mosty Westchnień i Rialto, Canal Grande – opowiada.

Będąc w Wenecji warto również zobaczyć wyspę Lido i jej piaszczyste plaże, gdzie wypoczywają zarówno turyści, jak i wenecjanie, tam też odbywa się słynny festiwal filmowy – dodaje Adam Hamryszczak.

Tekst: Daniel Kozik