Rzeszowscy policjanci przeprowadzili resuscytację u mężczyzny, który nagle źle się poczuł i stracił przytomność. Właściwa reakcja i współpraca funkcjonariuszy z patrolu pozwoliły przywrócić mężczyźnie funkcje życiowe.

W sobotę po godz. 12, policyjny partol z komisariatu na Baranówce udał się na interwencję na ulicę Słoneczny Stok. Na miejscu zastali kobietę i mężczyznę. W pewnej chwili, 40-latek powiedział, że odczuwa promieniujący ból w klatce piersiowej i duszności. Zdążył jeszcze powiedzieć, że leczy się kardiologicznie, po czym stracił przytomności.

Mundurowi bez chwili zwłoki przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy. Jeden z nich sprawdził funkcje życiowe mężczyzny. Gdy stwierdził brak oddechu, niezwłocznie podjął reanimację, wykonując masaż serca. W tym czasie drugi z policjantów powiadomił o zdarzeniu pogotowie ratunkowe.

W trakcie wykonywania masażu serca, 40-latek odzyskał oddech oraz przytomność. Policjanci opiekowali się nim do momentu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego, która zabrała mężczyznę do szpitala.

Dzięki szybkiemu działaniu policjantów i profesjonalnie udzielonej pierwszej pomoc, udało się uratować życie mężczyzny.